OPINIE

Poznaj opinie o zestawach Lukka

Zestawy Lukka sprawiają wiele radości dzieciom w różnym wieku i całym rodzinom. Sprawdź przesłane do nas opinie.


Kalejdoskop kupiłam dla siebie, bo mam od dzieciństwa olbrzymi sentyment do tej zabawki oraz zachęciła mnie perspektywa kreatywnego spędzenia czasu.
Zestaw zawiera części składowe na kalejdoskop, oraz klej, kolorowe bibułki i folie samoprzylepne, aby zaprojektować i wykonać go według własnego uznania.
Całość zapakowana jest w estetyczne pudełko – szufladkę z miłą dla oka grafiką. Można ciąć i kleić do woli, by potem podziwiać efekty, a głowa tymczasem odpoczywa.
Czas spędzony nad kalejdoskopem na pewno nie był stracony; zaczęłam go robić sama, skończyłam wraz ze znajomymi 30+, których ta zabawa również mocno wciągnęła.
Test kalejdoskopu przez wszystkich zaangażowanych wypadł super pomyślnie. Wszystkie zabawki Małgorzaty Bojanowskiej sprawdziły się jako podarunki dla dzieci i kreatywnych znajomych powyżej 7+, ale również poniżej tego wieku, jeżeli jest to zabawa dla dziecka z dziadkami czy rodzicami albo starszym rodzeństwem.
Polecam
Ania Muszyńska

Najmocniej polecam kreatywną zabawkę- KALEJDOSKOP, projektu Małgorzaty Bojanowskiej, zaproponowaną przez firmę LUKKA. Pedagogiczna idea Marii Montessori – „pomóż mi zrobić to samemu” jest tu rzeczywiście realizowana .
Dawno już nie mam siedmiu lat, lecz zafascynowana estetyką białego pudełka- szufladki z informacją graficzną, która w szczególnie intrygujący sposób opisuje zawartość, nie mogłam sobie odmówić zajrzenia do tajemniczego wnętrza.
Okazało się być kolorowe i bogate w bardzo starannie poukładane elementy, których znaczenie i użycie zostało precyzyjnie i niebywale komunikatywnie zredagowane na rozkładanym arkuszu- mapie aktywności.
Już nie było odwrotu, żeby podjąć dalsze działania według wypunktowanej instrukcji budowania korpusu kalejdoskopu.
Wkrótce podjęłam się jego zdobienia kolorowymi bibułkami.
W dalszej kolejności nastąpiło montowanie i komponowanie indywidualnego dekoru na mobilnych kołach, które stanowią ekran obserwacyjny dla użytkownika powstałego urządzenia.
Wszystko gotowe – patrzenie – odkrywanie barwnych kompozycji powstających z moich decyzji dotyczących koloru i formy. I wciąż istnieje możliwość poszerzenia doznań z kalejdoskopowego seansu, gdy powrócimy do zmiany dekoru na ruchomych kołach naszego urządzenia.
Cieszę się, na własnym przykładzie, że przedział wiekowy 7+ dla odbiorcy podejmującego przygodę z kalejdoskopem jest otwarty.
Wspaniale jest dać się prowadzić w działaniu, prostym poleceniom do wykonania bazy, aby potem poczuć wolność w dokonywaniu wyboru formy, koloru, kompozycji. To podejście wyzwalające kreatywność Podziękowania dla projektantki za inne rozwiązanie tradycyjnej zabawki.
Maria Niewiadomska

Małgorzata Bojanowska jest artystką niespotykanego formatu. Tworząc zarówno dla dorosłych, jak i dzieci, podchodzi do odbiorcy z pełną powagą i szacunkiem, pozostając w pewien trudny do uchwycenia sposób
jednocześnie czułą i wymagającą.
Jej zabawki są przede wszystkim zaprojektowane – od cienkich papierków, przez czytelną instrukcję, po przemyślne szufladziaki. Są wzorem połączenia estetyki, funkcjonalności i intencji. Autorka rozumie subtelną różnicę, moim zdaniem kluczową dla zaangażowania, pomiędzy “dokończ moje dzieło” a “wejdź w mój świat i podejmij decyzje”. Jej
poczucie humoru, jak błąkający się w kąciku ust uśmiech sprawia, że rodzic i dziecko podejmują grę i współpracują ze sobą bez taryf ulgowych lub wyręczania. Efekt końcowy stanowi wartościową, nie nudzącą się zabawkę (jak w przypadku kalejdoskopu) lub wartościową i skupiająca w
sobie wspólna satysfakcję ozdobę (witraż i latające miasto). Rozrzutność Autorki w doborze materiałów i ogrom pracy włożonej w każdy egzemplarz czynią te zabawki przedmiotami szczególnymi.
Ada Bystrzycka

Jestem wielką fanką zabawek projektu pani Małgorzaty Bojanowskiej. Gdy moja córka miała 4 lata, w naszym mieszkaniu zawisło latające miasto. Niedługo potem pojawiły się także peryskop (detektyw) i kalejdoskop.
Ja pomogłam przy bardziej złożonych czynnościach, ale wszystko co mogły wykonać czteroletnie rączki zostało zrobione przez córeczkę. Dzięki temu zabawki nabrały unikatowego charakteru i były w stu procentach “jej”. To ona decydowała o kolorystyce i o tym w jaki sposób je ozdobi.
Ponieważ zabawki budowałyśmy “od zera”, z poszczególnych elementów, w doskonały sposób zaspokoiły też jej ciekawość inżyniera ,przy okazji zabawy dowiedziała się, jak skonstruowane są i jak działają kalejdoskop, peryskop oraz mobil.
Choć wykonane głównie z kartonu, papieru i bambusowych patyczków (co jest ich kolejnym plusem, bo są ekologiczne!) zabawki są niezwykle trwałe – minęło 10 lat, a kalejdoskop nadal nam służy. Teraz bawi się nim mój 4-letni synek.
Gorąco polecam!
Xymena Plater-Zyberk
(mama 14-letniej Marceliny i 4-letniego Stasia)